czwartek, 17 maja 2012

Trasa koncertowa

nie zamierzam zachwalać żadnej trasy koncertowej jakiegoś artysty. Zwyczajnie naszło mnie takie skojarzenie w samochodzie w drodze powrotnej do domu z kolejnego występu dokładnie z kolejnej rozmowy kwalifikacyjnej. Kim jestem pisałem nie raz , Ci bardziej pamiętliwi zapewne pamiętają Ci mniej sami sobie poszukają. Niecałe dwa miesiące temu pożegnałem się z etatem w mojej poprzedniej firmie, bo jeszcze mogło by dojść do masakry jak z horroru. Ponieważ pierwszy miesiąc minął, a był to miesiąc odpowiadania na oferty to nastał miesiąc spotkań rekrutacyjnych. Wczorajsze spotkanie było na miejscu, więc nie zajęło dużo czasu, ale dzisiejsze niestety trzeba było odwiedzić stolicę Dolnego Śląska, miałem czas to kilka uliczek sobie zwiedziłem, wróciły miłe wspomnienia. 

Do rzeczy,  jeśli to przeczyta jakiś HR to przepraszam, ale to spojrzenie jest z perspektywy fachowca w swojej dziedzinie, który zna się na swojej robocie. 
Przede wszystkim , tak jak w gazecie wyborczej ciągle pisze się o błędach w aplikacjach tak czas najwyższy wprowadzić kolumnę dla HR jakich nie powinni robić błędów wg mnie ta lista powinna wyglądać tak:
1. Co jest największym Pańskim  sukcesem zawodowym ? - Ktoś napisał to pytanie w jakiejś kretyńskiej książce  i wszyscy je jak papugi powtarzają. Moja odpowiedź zwykle jest taka, że opisuję pewne zdarzenie z życia zawodowego i widać dosłownie po kilku minutach, że kompletnie nie wiedzą o czym mówię, zresztą ja nie mam do nich żalu, bo moi znajomi wykonujący podobny zawód po kilku minutach zadają mi zwykle pytanie "Jak to zrobiłeś, przecież tego się nie da poprawnie zrobić, a ktoś Ci to kontrolował" 
2. Większość HR ma przygotowane szablony psychologiczne, które mają odpowiedzieć jaką jesteś osobą. Nie mam nic przeciwko tym szablonom , tylko mam jedno pytanie. Czy osoba, która od 5 roku życia była średnio co trzy lata  poddawana badaniom psychologicznym na podstawie testów, jest lepiej do nich przygotowana niż osoba, która zdaje go może pierwszy lub drugi raz w życiu. Domyślam się, że nie jestem w stanie zmanipulować go jeśli chodzi o odpowiedzi, ale na pewno u mnie nie występuje efekt stresu tymi testami. 
3. Jakim prawem agencje nie ujawniają firmy, dla której prowadzą rekrutacje. Rozumiem, że klient na etapie ogłoszenia może chcieć ukryć swoje dane, ale w momencie spotkania to powinna być pierwsza rzecz jaką podają. Co z tego, że prowadzą ze mną rozmowę zapewniają o tym i o owym , ale może dla mnie klient jest niewiarygodny. Wiem , że jest bezrobocie i ludzie szukają pracy, ale my szukamy pracy, a nie godzimy się zostać niewolnikami to nie czasy rzymskie i nie historia Spartakusa. 
4. Chciałbym dożyć czasów gdzie w ofercie będzie napisane jakie wynagrodzenie oferuje pracodawca. Wiecie co ja robię jak pada pytanie o wynagrodzenie podaje trzy liczby, pierwsza ile to jest nas rękę, drugą ile to będzie na umowie i trzecią jaki to jest koszt dla pracodawcy. I na koniec dodaję zdanie że wynagrodzenie tak się pozycjonuje dla mojego zawodu, nawet się przy tym nie zatrzymuję. Bez stresu u mnie, jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności stres jest po drugiej stronie.
5. Czy HR jest dobrym HR jeśli jest mało otwarty na ludzi . Już wyjaśniam o co mi chodzi. W jaki sposób osoba trafiająca do HR , kogoś do siebie przekonała, ale ja trafiam ostatnio na bardzo ograniczone emocjonalnie Panie z HR. Wiem brzmi to ciężko. Najlepiej wyjaśniło by Wam to moja rozmowa z Panią Emocją, w ciągu jednego wieczoru rozmawialiśmy przez komentowanie swoich , a właściwie jej blogu i wpisu o tolerancji, kiedy jesteśmy tolerancyjni , a kiedy nie , czy tylko deklarujemy, a co robimy po zamknięciu drzwi domu , naprawdę to wydaje się takie czarno białe, a ma tyle szarości. Kiedyś, gdzieś wcześniej pisałem, że fizycznie jestem niedoskonały i nie zamierzam tego przypominać, ale jak na rozmowie w sprawie pracy padają pewne pytania, to mam ochotę chwycić za krawat i przeciągnąć taką osobę po korytarzu, aby wszyscy widzieli, że z ludzką głupotą to ja nie zamierzam się obchodzić kulturalnie. Dlatego jak kiedyś postanowię założyć agencję HR, to będę ich pierwszym testerem.


3 komentarze:

  1. ograniczone emocjonalnie panie i pani emocja?....milo mi,to ja

    OdpowiedzUsuń
  2. i znowu spaprałem ? , chciałem wysłać ich do Ciebie, że jeśli mnie nie rozumieją to może ty im to do j.ch. wytłumaczysz

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapommiales dodac pytania: jakie sa pana marzenia? Oraz gdzie pan siebie widzi za 5 lat.

    Mam generalnie takie same odczucia jak Ty. HR z reguly kompletnie nie rozumieja branzy dla ktorej rekrutuja. Nie padaja merytoryczne pytania, na ktorych bys blysnal.

    Po prostu biora te swoje tabelki i leca po checliscie i potem pisza jakas opinie do menedzerow czy warto czy nie. A jaka mamy gwarancje, ze taka rektuterka nie kieruje sie zasada: jest brunetem przechodzi dalej lub ... Blondyn nie w moim typie odpada.


    Uwazam, ze jedynym lekarstwem jest zapraszanie rowniez na taka rozmowe merytorycznego menedzera, co by rekruterka nie zmienila sobie rozmow kwalifikacyjnych w konkurs pieknosci.

    Zalozmy, ze masz na imie "Bronislaw". Wystarczy, ze ona znala jakiegos faceta o takim imieniu i wyrzadzil jej krzywde a ona juz po rozmowie napisze w rekomendacji: "nie pasuje do profilu organizacji".

    Uwazam ze HR maja zbyt duza wladze w decydowaniu kto pasuje do profilu a kto nie. I dodam, ze niekontrolowana wladze.

    Kiedys znajoma HRka tlumaczyla, zeby nigdy przenigdy nie dolaczac zdjecia do CV bo juz istnieje ryzyko, ze odpadniesz bo komus sie nie spodobasz . I dodala: no bo jaki cel ma to zdjecie tam? Szukaja kogos w celach matrymonialnych?

    OdpowiedzUsuń