Niestety nie zakochałem się , też jestem zdania, że to wielka szkoda. Jestem niepraktykującym katolikiem, przepraszam tych których to obraża, ale zanim mnie zlinczują , proszę niech szczerze przed sobą, nie przede mną, nie w komentarzach odpowiedzią jak często czytają Biblie. Nie czytam jej całej , czytam jej urywki, a nawet czasami są sytuacje w życiu kiedy cytuje wers z Biblii z podaniem miejsca. Jednych to przeraża, a inni rzucają mi słowa, że traktuje to wybiórczo i niezgodnie z prawdą. Moje pytanie brzmi z czyją prawdą.
Biblie traktuję, jako księgę mądrości i miłości do drugiego człowieka, ale nie nakazu. Pokazującą jak masz żyć , a nie jak masz zmuszać do życia innych. Może jest ktoś mądrzejszy ode mnie , tylko proszę nie ksiądz i/lub seminarzysta, kto wskaże mi dlaczego mężczyzna nie może kochać mężczyzny. Proszę nie opierać się na księdze kapłańskiej ze Starego Testamentu tylko na Nowym Testamencie i Dziejach Apostolskich, a tam są takie wersy o miłości
4 Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
5 nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
6 nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
7 Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
8 Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
9 Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
10 Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
przyznaję, osobiście, najbardziej lubię wers 7,
muszę przyznać, że z wielką ciekawością przeczytałbym Torę i Koran.
Wers 10... Tego dzisiaj potrzebowałam. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńFragment tego hymnu do pamiętniczka w dzieciństwie wpisała mi pewna pielęgniarka. Tak wtedy jak dziś nie mogę oprzeć się wrażeniu, że była... Aniołem. Wiem, wiem, niedorzeczne, raczej śmieszne, na pewno nieprawdziwe (a może...?). Była taka jakaś inna, całkowicie nie z tamtego szpitalnego, ludzkiego świata. Skąd wtedy wiedziała, że słowa te będą mi kiedyś potrzebne?
OdpowiedzUsuńMi, prócz wersu 7, szczególnie tkwi w głowie wers 5.
lubię ten fragment... tylko, że to niedościgniony ideał. nigdy nie znajdziemy, niestety, takiego uczucia. bez zazdrości? bez pamięci złego? przetrzymująca wszystko? życzę Wam, chłopaki, oczywiście jak najlepiej. ale myślę, że każdy z nas zadowoli się namiastką tego ideału!
OdpowiedzUsuńa co do czytania Biblii... ja choćby z racji zawodu analizuję jej fragmenty na lekcji. ale, gdy potrzeba mi dobrego cytatu, szukam w Księdze Przysłów - tam znajdzie się na wszystkie okazje: "przyjaciel nowy, wino nowe, z przyjemnością wypijesz, gdy się zestarzeje" ;)
swoją drogą... 15 rozdział wspomnianej przez Ciebie kapłańskiej zawsze mnie rozśmiesza. no cóż... muszę czekać do wieczora i obmyć się! miłego dnia!
Św Paweł mimo swojej surowości bezkompromisowości i pewnej dozy fanatyzmu był jednak bardzo mądrym człowiekiem, od lat jest moim ukochanym świętym.
OdpowiedzUsuńHa, to jest nas dwóch, bo ja też staram się być katolikiem ;-) Zresztą wielu moich przyjaciół uświadomionych jest katolikami (i do tego wierzącymi!) i zawsze w chwilach zwątpienia mówią mi, że tylko Bóg wie, kogo bierze do nieba :)
OdpowiedzUsuńKurwa, szukam i szukam i nie mogę znaleźć świetnej rozmowy na temat homoseksualizmu i wiary z jednego odcinka glee na youtube ;)
Jestem w green coffee i przeczytalem z wielkim zaciekawieniem wpis. Wzruszylem sie - pociekly mi lzy.
OdpowiedzUsuńto jest takie prawdziwe w slowach... a tak nieprawdziwe w rzeczywistosci.
ta-ta
kr