Moje bezrobocie trwało dokładnie 8 tygodni czyli 56 dni, z jednej strony to długo z drugiej słysząc o byciu bez pracy przez niektórych ponad pół roku to jestem szczęściarzem.
Muszę szczerze podziękować wszystkim tym co wierzyli we mnie wtedy kiedy ja już w siebie nie wierzyłem, nie tylko tych co czytają ten blog, również tych co go nie czytają.
Szykuje się jeszcze niestety pewna zmiana, ale mi ona jakoś specjalnie nie przeszkadza, będę żył w dwóch miastach w dwóch województwach będę jak BZ WBK przed połączeniem.
Tylko co ja będę robił w tygodniu , przecież tam nikogo nie znam, mam nadzieję że kogoś fajnego poznam.
Tu będę w tygodniu pracował, wizytówka miasta
a tu będę wracał na weekend, może nie zawsze ;)
z kronikarskiego obowiązku , postaram się oznaczać gdzie dany post został napisany.
oj, oj, oj! gratuluję!! ale w sumie "ja wiedziałem, że tak będzie!!" :)
OdpowiedzUsuńa Wrocławia to ja Ci zazdroszczę!!
pzdr
Zdjęcie Dworca Głównego już nieaktualne, a pracy gratuluję! Ja nie mogę znaleźć od roku, więc pewnie niedługo będę musiał wrócić z wymarzonej Warszawy do znienawidzonego pod-Wrocławia...
OdpowiedzUsuńGratulacje, Atlu! Za Breslauera będziesz teraz robił. :-P
OdpowiedzUsuńKatta gratuluje zdobycia etatu w jego rodzinnym mieście :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kogoś poznasz, przecież to wielkie city :)
Lemur wyczekuje upragnionego urlopu, bo nowa jego praca dała mu w tym roku w kość!
Ooo proszę :))
OdpowiedzUsuńAle teraz wizytówką jest SkyTower :))
Dziękuję wszystkim i
OdpowiedzUsuń@ yomosa - Twoja wiara we mnie często przeraża mnie, ale bardzo dziękuję
@ alexanderson - dziękuję, reklamację proszę zgłosić do Wikipedii
@ JJP - niestety , a byłem takim pięknym okrąglutkim kartofelkiem znaczy się pyrą,
@ Katta - wiem, że to duże miasto , tylko nie wiem czy spotkam otwartych ludzi,
@ erjota - reklamacja do wikipedii
WOW!!!! Ale masz fajnie! czekają Cie nowe wyzwania, nowe znajomości.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się udało!!!
Moje gratulacje :)
OdpowiedzUsuń@ Spencer - dziękuję , ale nadal mam motyle w brzuchu.
OdpowiedzUsuń@ usnuta - dziękuje, bardzo mi miło słyszeć gratulacje.
gratuluję :) choć być rozdartym między dwoma miastami nie chciałbym ;)
OdpowiedzUsuńNo super, gratuluję :) Mam znajomą bez pracy od 1,5 roku, więc masz wielkie szczęście :) Cieszę się!
OdpowiedzUsuń