wtorek, 31 grudnia 2013

Dziś Sylwester jutro Nowy Rok

życzę Wszystkim czytającym
spełnienia marzeń i żebyście pod koniec roku mogli śpiewać lub mruczeć pod nosem, że to były piękne dni.
Jak dla mnie Pan Nowy Rok ma wyglądać tak ;). 
Do wszystkich złośliwców wiem, że wymagam od losu zbyt wiele, ale pomarzyć mogę.


piątek, 27 grudnia 2013

WHITE FROG

nie pierwszy raz obejrzałem film, który nie pasował mi do przeczytanych recenzji i opinii. Ja oglądałem inną historię niż opisana w recenzjach i komentarzach. Tuż przed maturą, która nie była w formie testu brałem korepetycje z języka polskiego. Celem korepetycji było napisać spójną historię, opowieść na wybrany temat. Bez przynudzania, racjonalnie, ale nie mniej niż na dwie strony A4. Podczas ćwiczeń oblewałem każde zajęcia, ale nauczyłem się jednego, w pisaniu pokazać, że potrafię myśleć.
W swoim życiu spotkałem wielu mistrzów, dzięki którym mogłem doświadczyć kolejnych etapów wtajemniczenia na czym polega bycie człowiekiem.
Kiedy oglądam historię o człowieku w jakiś sposób dotknięty przez los, nie zastanawiam się czy on(a) da sobie z tym radę bo wbrew temu co myśli większość wręcz jestem skłonny poręczyć jak weksel in blanco, że da sobie radę. Wiem jedno, taka osoba doświadczona przez los będzie szukać przyjaciół, ludzi którzy dostrzegając jej ograniczenia mimo wszystko widzą w niej człowieka.
Jego (Jej) prawa i obowiązki.
W tej historii widzę bohaterstwo brata, nie ważne którego. Nie gwarantuję, ale bardzo szybko przestaje się zadawać pytanie dlaczego mnie to doświadczyło, mówi się trudno. Jestem pewien, że pytanie „ Czy mój brat/siostra jest wstanie samodzielnie funkcjonować bez ze mnie” jest zdecydowanie zadawane dłużej, niż to czy dam sobie radę.

Może za dużo myślę i nie za bardzo wieżę w ludzi, ale mam nadzieję, że wskazuję właściwy kierunek.

czwartek, 26 grudnia 2013

2013 podsumowanie

koniec polskich świąt Bożego Narodzenia oznacza, że czas podsumować rok. Jeszcze nie planować, ale można ocenić to co było.
Napisanych postów zbyt mało niż było zaplanowane i ile powinno być.
Wakacje plus 40 (temperatura ;)) , nie było ze zbyt wielu powodów.
Zmiana pracy i pobytu przez 24h w Poznaniu nie zrealizowane.
Nadal nie czuję się komfortowo po angielsku, a jeszcze gorsze jest to, że po niemiecku w głowie zostały mi tylko przeprosiny i jedna kolęda.
Niestety sukcesów nie ma zbyt wielu. Dzisiaj ich nie dostrzegam, zapewne za pięć lat będzie inaczej.



wtorek, 24 grudnia 2013

Życzenia Świąteczne



Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
atrakcji wielu,
braku głupich pytań przy stole Wigilijnym,
cierpliwości przy odpowiadaniu na nie,
dystansu do wszystkich w tym i do siebie,
energii do dwunastego dania na Wigilii,
.....
życzy Wszystkim odwiedzającym to dziwne miejsce w czasie  i przestrzeni.
Atlu


środa, 11 grudnia 2013

Pamięć to najgorsza klątwa

nie którzy mają słabą wybiórczą pamięć, co pozwala im nie pamiętać złego zachowania innych. Niestety ja tak nie mam, moim zdaniem mam bardzo dobrą pamięć i niestety nie zapominam zwłaszcza swoich logicznych błędów. Będą mnie dręczyć do końca mojego życia. Kiedyś usłyszałem, że z moją pamięcią życie nie jest łatwe, to była jedna z nie wielu osób, które zauważyły, że obok zalet taka pamięć jest przekleństwem. Ostatnio oglądam seriale z wariatami, niestety spowodowało to tylko, że zastanawiam się czy to ja zwariowałem, czy to świat oszalał. Logika zawsze miała problem, żeby istnieć w rzeczywistości, czasami mam wrażenie, że istnieje tylko na kartkach zeszytów do matematyki.

poniedziałek, 2 grudnia 2013

kultura na stadionie

nie istnieje i tak by to można było zakończyć, ale chciałbym podzielić się pewną obserwacją. Chodzę na mecze piłkarskie bo o wiele bardziej lubię oglądać mecz na żywo niż w TV, niestety ma to swoje minusy. Pomimo, że wyprowadzony z równowagi potrafię pojechać taką podwórkową łaciną, że od razu powinienem dostać doktorat z tej dziedziny to na stadionie czuję się jak jakiś uczniak. Niestety ta łacina jest łączona z innymi wyrazami, które tworzą przerażający obraz kibica. Nie ważne jakiego klubu na pewno jest antysemitą, rasistą i homofobem. Niestety kibic wykrzykujący te hasła nie jest tzw ultrasem siedzącym w kotle lub na żylecie, to bardzo często szanowany tatuś, Pan z banku, u którego załatwialiście kredyt na mieszkanie, po prostu cały przekrój naszego społeczeństwa. Dla mojego małego rozumku szczytem nie porozumienia był język i zachowanie urzędnika państwowego. Ktoś zwróci mi uwagę, że przecież robił to w swoim prywatnym czasie i wyrażana opinia była jego prywatną. Niestety nie podzielam tej opinii ponieważ, wypowiedź urzędnika o charakterze rasistowskim i homofobicznym w miejscu publicznym podważa zaufanie obywatela do Państwa i jego organów władzy.
I na koniec taka drobna informacja, nie napisałem tego powyżej na podstawie jakiś domysłów ja z przykrością muszę stwierdzić, że autorów tych wypowiedzi w taki czy inny sposób znam i wiem o nich czasami więcej niżbym chciał.