wtorek, 1 maja 2012

Batman jest gejem

Od momentu, kiedy przeczytałem , że Batman jest gejem, to jestem w szoku, gorzej jestem przeciw. Owszem wiedziałem, że któryś z komiksowych superbohaterów zostanie oto pomówiony, a może nawet zostanie tak pokazany w kolejnym filmie. Z czego to wnioskowałem , na przykład z pomówień wobec Sherlocka Holmesa, czytałem opowiadania i nigdzie moim skromnym zdaniem nie ma o tym mowy, dobra wiem mieszka z drugim facetem , z doktorem Watsonem, ale ten o ile dobrze pamiętam w jakiejś damie się podkochiwał. Wiem, że w serialu BBC przywalili z grubej rury i powiedzieli to prosto z mostu, ale nie o tym są te opowiadania, tylko o rozwiązywaniu zagadek , tam życie prywatne jest bardzo minimalnie opisane, tylko po to żeby postać była prawdziwa. Z Batmanem jest tak samo, opis życia prywatnego tylko do takiego stopnia, żeby było wiadomo skąd gość czerpie forsę na swoje bardzo drogie zabawki. Gdyby miał żonę to musiały by być dzieci. Zastanawiał się ktoś ile może kosztować taki batmobil, przecież żadna kobieta by mu nie darowała takiego wydatku. Skąd wiem ? Z obserwacji kobiet w sklepach. Facet najlepiej zrobi jak się zamknie i uświadomi sobie, że jest tylko tragarzem. 
Jeśli już kiedyś, któregoś z superbohaterów podejrzewałem, to prędzej stawiałbym na Supermena trochę za kolorowy, nawet to jego podkochiwanie się w Lois Lane to było taki sobie.
Szczerze nigdy nie podobało mi się, jak czytałem takie domysły na temat różnych postaci literackich lub filmowych. Ten sam problem w odbiorze mam na przykład z informacją, że bohater grany przez Sal Mineo w "Buntowniku bez powodu" jest gejem, w filmie gra raczej bardzo zagubionego dzieciaka szukającego  przyjaciela, obrońcy, ale moim skromnym zdaniem to jest mocna nadinterpretacja. Zdaje sobie sprawę, że dopiero od kilku dziesięciu lat kultura masowa za akceptowała gejów i umieszcza ich w fabule, ale moim skromnym zdaniem, nie ma sensu wywracać do góry nogami historii opowiedzianych wiele lat wcześniej tylko po to, żeby je uwspółcześnić i jeszcze kilka milionów dolarów ze startego komiksu wydoić. 


6 komentarzy:

  1. no cóż, opanowuje nas gejomania, to fakt, w jednym komiksie Spider-man jest gejem, w każdym "szanującym" się serialu musi być przynajmniej jeden gej, modne to teraz, i sam nie wiem czy powinniśmy przyklasnąć temu czy śmiać się z tego... wiem jedno, w jednym komiksie stworzono z dwóch bohaterów parę gejowską, zastanawiałem się czy fani dobrze to przyjmą i okazało się, że jak najbardziej, wręcz kibicują tej parze... choć w przypadku Batmana popieram Ciebie, ma on sporą historię i jeśli rzeczywiście chcą z niego geja zrobić, to będzie to takie na siłę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem jak z batmanem, ale jestem przekonany, że Kapitan Planeta był gejem.

    OdpowiedzUsuń
  3. może nie należał do świata komiksów ale ja od zawsze podejrzewałem o skłonności homo wlóczykija z muminków... te jego tajemnicze i długie podróze, bankowo zaliczał wtedy tuziny facetów! ;)
    pozdrawiam z wiecu palikota ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszyscy superbohaterowie są gejami, no kamaaaaaan, rajtuzy?!

    OdpowiedzUsuń