sobota, 19 maja 2012

miłość nie wyklucza

od jakiegoś czasu widzicie z boku bloga mrugający baner z serduszkiem. Popieram akcje, ale niestety kompletnie nie podoba mi się przekaz, który tworzą osoby skupione wokół akcji. Pod tym adresem na youtubie, są filmiki i niestety nie robią na mnie wrażenia, gorzej wywołują nawet lekką irytacje. Tutaj jest strona miłości i też nie robi na mnie wrażenia trochę sucha. O tym co jest robione na feecbooku nie powiem, ponieważ ja i serwis Zuckerberga rozstaliśmy się jakiś czas temu to był raczej cichy rozwód.
Kojarzycie australijską reklamę , naprawdę była słodka zdaję sobie sprawę, że sporo kosztowała, reklama irlandzka z maszerującym od domu do domu facetem była lekko irytująca, kanadyjska zaskakująca, a polskie filmiki suche, drętwe zwyczajnie bez polotu zrobione mocno "na odpierdal" żeby pokazać coś robimy. 

Nie jestem specjalistą od reklamy i raczej nie potrafiłbym wymyślić czegoś oryginalnego, ale wiem jak działa mechanizm reklamy, niestety wykształcenie robi swoje. 
Trzeba zacząć od początku powiedzmy sobie szczerze. Co chcemy sprzedać ? Jak wygląda nasz produkt ? Ile osób jest nim zainteresowanych ? Ile osób musi go kupić, żeby to się opłacało ? 
Naprawdę biznesowe pytania, ale światem rządzi pieniądz i można się na to oburzać , ale o wiele lepiej  jest wykorzystać pieniądz do swoich celów. 

Chcemy sprzedać ustawę o związkach partnerskich, która ma zabezpieczać każdego z partnerów na wypadek nieszczęśliwego zdarzenia, które dotyczy drugiego partnera. Chcemy sprzedać ustawę, która ma pozwolić na odwiedzanie w szpitalu bez wydziwiania personelu, na prawie do dziedziczenia majątku, zwłaszcza jeśli to jest mieszkanie.
Produkt jest nudny, śmierdzi jak życie i zwyczajnie nie ma szans z niego wykrzesać niczego fajnego, bo ustawa ma pomóc rozwiązać problemy, kiedy w życiu robi się do dupy , a nie wtedy kiedy chcemy jechać na wakacje bu tu płacimy, a biznes jest jak dziwka zrobi wszystko żeby dostać nasze pieniądze.
Niestety nasz produkt nie ma za dużej grupy docelowej, teoretycznie można by ją zwiększyć po przez udział rodzin zainteresowanych, ale szczerze tym nie do końca może zależeć , zawsze to po wujku lub ciotce byłaby dla kogoś połowa chaty, może samochodu. Dlatego ustawa musi dotyczyć związków nieformalnych par heteroseksualnych. Zwiększy to grupę docelową to nie będzie marne 5 - 10 % społeczeństwa .
Żeby interes wypalił w tym przypadku o sukcesie będzie świadczyć uchwalenie ustawy musimy dokonać po przez odpowiednie reklamy i komunikaty w mediach pewne zmiany w myśleniu z korzyścią dla nas. 
Reklama nie może mieć charakteru politycznego i na pewno nie może używać języka kościoła nie może nakazywać, nie może być tworzona jak na wiec polityczny, to musi być reklama społeczna. Reklama społeczna dla mnie oznacza cholera jestem młody, nowoczesny otwarty na nowe trendy, nie wypada mi się do niej nie podłączyć. Na pewno jeśli w naszych warunkach nie znajdziemy poparcia u celebrytów, to jesteśmy bez szans w jakimkolwiek sukcesie. W świecie zawsze są gwiazdy, które mają jakieś polityczne zdanie, a u nas nic pustynia. Madonna, Kyle , Lady Gaga łupią sporą kasę na homikach i coś dają w zamian chociaż słowne poparcie , a u nas nic cisza. Przepraszam Panie Poniedziałek i Panie Raczek, ale wy nie nadajecie się do tego, to musiałby być ktoś , w kim podkochują się gospodynie domowe i chętnie zaprosiłyby go na obiad. 

Drugi manewr jaki musimy zrobić , to wykorzystać po cichu i delikatnie słabą frekwencję na swoją korzyść. O co mi chodzi o maksymalną 100 % frekwencję polityczną wśród homików wtedy nasze 5-10 % przełoży się na 10 -20 % głosów, a to przy naszej kretyńskiej ordynacji powstanie ciekawy przekład. Niestety nie popieramy wszyscy tych samych partii politycznych, ale może chociaż wykluczyć tych ze zdecydowanym nie.

Na koniec mocno naciągana reklama z poparciem dla homików, wybaczcie

2 komentarze:

  1. ta z orange mi się przynajmniej podoba... bo rzeczywiście obejrzałem filmiki akcji. nic szczególnego. a szkoda... musimy więc liczyć na siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Damy sobie rade, ale Wazne, zeby trzymac sie razem.

    OdpowiedzUsuń