nie wiem dlaczego, ale nie pamiętam, żebym kiedykolwiek chciał szybkiego dziwkarskiego seksu i zapomnienia. Nie wierzę w " i nie opuszczę cię aż do śmierci" ale pięć minut to odrobinę za krótko jak dla mnie.
Po raz kolejny przejechałem się na wyobrażeniu siebie, swojej przyszłości. Senne mary o idealnym Panu zawiodły mnie. Kubeł lodowatej wody na łbie będę pamiętał przez długi czas, oby nie do emerytury.
przyjacielsko przytulam!
OdpowiedzUsuń