wtorek, 13 grudnia 2011

dzisiaj jest rocznica stanu wojennego

mam nadzieję, że uda mi się to napisać w zrozumiały sposób dla kogoś kto tego nie pamięta lub nie miał okazji tego przeżyć. Od początku od kiedy pamiętam najbardziej tego dnia brakowało mi Teleranka, cały dzień gadał Generał, a popołudniu odwiedzili nas Ciotka z Wujkiem przynieśli ze sobą flaszkę wódki, pojawiło się coś do zjedzenia i całe popołudnie i wczesny wieczór rozmawiali i oglądali telewizje to znaczy TVP1 powszechnie zwaną Jedynką nie było innych kanałów, w małych miasteczkach.  Zwyczajnie nuda do potęgi, chociaż wtedy przerażenie co będzie dalej, jaki będzie rozwój wypadków. Następnym zdarzeniem jakie pamiętam ze stanu wojennego to ta szarość, mocna mroźna zima i na starej A2 palące się koksowniki przed wjazdem do Poznania. Nuda w telewizji, nagle westerny wyparowały z ramówki. Dopiero po latach zrozumiałem, że to było spowodowane embargiem USA, a drugi powód to, że w niektórych z nich grał Prezydent Regan. Dziękuje cichym bohaterom tamtych czasów, bo żyje dzięki nim w lepszych czasach. Wybaczcie, ale proszę nie tracić moich  pieniędzy zabranych w formie podatków, na procesy karne Generała efekt będzie żałosny w porównaniu do nakładów, na pomniki bo jest ich w tym kraju więcej niż prawdziwych bohaterów, na odszkodowania dla ofiar tamtych czasów, bo jak znam życie to Ci co powinni dostać te pieniądze nigdy się o nie nie zwrócą, a krzyczeć o swoich moralnych stratach będą bohaterzy w cudzysłowie. A na koniec przestańmy obchodzić rocznicę ogłoszenia stanu wojennego, a jeśli już tak nie którzy bardzo chcą to zgodnie z tradycją to powinien być dzień, w który jest ogólnopolski zakaz zgromadzeń, manifestacji, nawet mecze sportowe powinny zostać odwołane.

3 komentarze:

  1. widziałeś wystąpienie Jarosława Prawego i Sprawiedliwego? i tłum krzyczący "tu jest Polska". Myślałem że mnie szlag trafi jak to widziałem. Żal że ludzie, którzy w czasie stanu wojennego stracili swoich bliskich musieli patrzec na taki cyrk i PR oszołoma z PiSu!!

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. właśnie ten cyrk zorganizowany przez Jarka, do tych wspomnień mnie natchnął, a to hasło "tu jest Polska", jak ktoś to przy mnie powie to przepraszam, ale zafunduje mu chyba liścia i swój coming out jednocześnie

    OdpowiedzUsuń
  3. ja stanu wojennego nie pamiętam w ogóle, urodziłem się na sam jego koniec... więc wypowiadać się nie będę :]

    OdpowiedzUsuń