środa, 16 lipca 2014

już mi się nie chce

zostało pięć tygodni pracy we Wrocławiu, a mnie nie za bardzo chce się przemęczać. Robię swoje i tylko tyle bez spinania się. Przyszedł mój następca, ciekawe czy wytrzyma tak długo jak ja, a może dłużej. Zmieniałem firmy już kilka razy, i w końcówce zawsze pracowałem bardzo intensywnie. Po raz pierwszy włączył mi się jakiś spowalniacz, nie rozumiem dlaczego to do mnie niepodobne. Jak przychodzę do wynajętego lokum to oglądam wczasy w różnych biurach, w określonym terminie. Drogo jak nie wiem co, mam nadzieję że jakieś last minute na siedem dniu uda mi się złapać, bo polskie morze nie brzmi zachęcająco.

6 komentarzy:

  1. Polskie morze jest najlepsze pod sloncem. Ja nie moge sie doczekac

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym roku też chyba skorzystamy z oferty last minute. I też będzie to 'jakieś' morze :-) A jak polskie morze to jedynie Łeba, Ustronie Morskie lub Rewa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że jednak wypoczniesz, a potem cały, zdrowy i szczęśliwy zawitasz na nasze wielkopolskie ziemie:D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez sie przychylam do zdania, że polskie morze nie jest takie złe, zwłaszcza w taką gorączkę jak teraz ;) Tyle, że ja preferuję spokojne rejony bez klubów ;)

    OdpowiedzUsuń