środa, 25 kwietnia 2012

uczciwy znalazca wtorku, proszony jest o jego zwrot

dopiero od godziny dotarło do mnie, że to już jest środa. Masakra jak ten czas szybko leci, przeraża mnie.     W sklepie gdzie byłem po swój ulubiony kosmetyk do twarzy, uświadomiłem sobie, że już nie wiele czasu mi zostało z radości kupowania go w wersji 30+. Dlatego jak zobaczyłem tą reklamę, to stwierdziłem, że mogę sobie tylko pomarzyć.

Z mojej perspektywy nie wygląda to ciekawie.

Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego żadna organizacja nie wymyśliła fajnego filmiku, który by promował związki partnerskie w Polsce, a my blogowicze popierający to wklejalibyśmy wszędzie gdzie bylibyśmy obecni i rozeszła by się fala "jestem na tak". W taki sposób, aby filmik znalazł się na blogach, osób które nie są homo, ale "ładny film to go zamieszczę".

Może mi ktoś wytłumaczyć, dlaczego na świecie popularny aktor, który nie jest gejem popiera prawa gejów, bo jest przeciwny łamaniu praw obywatelskich. Jak to jest, że u nas żaden aktor, celebryta podczas swojego wywiadu w prasie kolorowej, poza kompletnymi banałami i pokazaniu, że jest zwyczajnie w świecie intelektualnym miernotą na poziomie gimnazjalisty, nie ujmując niczego gimnazjalistą, nie mówi nic społecznie ważnego. 
Popularny aktor (ka) w Polsce, zachowuje się gorzej niż polityk, jest wielkim tchórzem. Przyłączy się do najbardziej głupiej akcji byle tylko zwiększała jego popularność. Coraz mniej jest takich co w coś wierzą i ryzykując to powiedzą.  Dowiem się czy danego dnia gwiazdka miała majtki czy też nie, ale co myśli na dany temat to już nie. 

Jakiś czas temu skończyłem studia wyższe, dlatego w pracy nadrabiam doświadczeniem, a może mi się tylko wydaje. Gazetapraca.pl nieźle dowaliła do pieca, ale kogo tak naprawdę to interesuje. Rynek pracy, a wraz z nim skutek bezrobocia w Polsce przez decydentów jest traktowane jak wschód i zachód słońca nie masz na niego wpływu jest i kropka. Takie traktowanie oznacza, że nie ma co liczyć, że zmieni się u nas system edukacji, raz na jakiś czas będzie coś modne popularne, będzie oczkiem w głowie któregoś ministra i będziemy wypuszczać z uczelni już na starcie bezrobotnych, lub w najgorszym razie ludzi, którzy wyjadą za chlebem.

Facet, który zbliża się do 40, a takim jestem nagle uświadamia sobie, że tu nie ma perspektyw. I zadaje sobie pytanie co ma dalej robić. Ktoś w komentarzu, może mi napisać, że po około 15 latach szarpania się w tym systemie dopiero teraz to zauważyłem to jestem mało inteligentny. Niestety coraz częściej tak sam       o sobie myślę. 

3 komentarze:

  1. może nie w Polsce i może niekoniecznie o związkach partnerskich ale o swobodzie i tolerancji, tak swego czasu zachęcał fransucki McDonalds ;)

    http://www.youtube.com/watch?v=SBuKuA9nHsw

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. kapitalny filmik. Naprawdę kapitalny.

    co do naszych rodzimych "gwiazd" i "gwiazdeczek" idealnie i trafnie ocenił je ostatnio Wojciech Mann. Pozwole sobie wkleic tutaj jego słowa:

    "- Młody człowiek, który nie jest genetycznie zaprogramowanym kujonem, bardzo chętnie decyduje się na wersję, która daje mu bardzo dużo wolnego czasu, dużo przyjemności i brak wysiłku. To naturalna skłonność. Jeśli do tego jeszcze ci młodzi ludzie widzą, zwłaszcza teraz w telewizji, gazetach, jaki kolejny wypasiony samochód kupił sobie taki a taki gwiazdor, który w telewizji bredzi, a mimo to dostaje furę pieniędzy, to czy można im się dziwić? Zepsucie czyha na młodego człowieka, a życie utwierdza go w przekonaniu: "coś tam powiem, zdejmę spodnie i jestem ustawiony".

    Jak widzę wypicowane panienki i dżentelmenów, których wiedza jest na poziomie zero, mówiących o świecie, polityce, a nieumiejących sformułować zdania po polsku, nieznających języków obcych, groza mnie ogarnia - ocenia poziom polskich celebrytów Mann. Przykładów mógłbym mnożyć dziesiątki, nazwisk nie wymienię. Ale jest ogromna, przerażająca pustka w głowach mądrzących się ludzi"

    w Polsce trzeba jeszcze co najmniej dwa pokolenia by mówić głosno i bez strachu/wstydu o "kochających inaczej".

    pzdr

    OdpowiedzUsuń