piątek, 20 kwietnia 2012

dziś będzie różniście, okrągło i kuliście


zacznę od obrazka , motyw Polski. Jeśli Bóg istnieje to czasami myślę, że jest za bardzo okrutny. Dla jasności ten obrazek nic nie sugeruje i proszę nie dorabiać niepotrzebnej filozofii proszę tylko podziwiać.

Ostatnio z nadmiaru wolnego czasu, uroki bycia bezrobotnym, za dużo przesiaduje w sieci za dużo czytam różnych artykułów w wydaniach internetowych gazet i czasopism, później jakieś urywki tego pojawiają się w sieci na różnych blogach. Z opiniami się mogę nie zgadzać. Ale od kilku dni mam pewne przemyślenie, którym się podzielę i też nikt nie musi się ze mną zgadzać.

Polacy ostatnio wariują, powinna być nam wystawiona zbiorowa recepta na antydepresanty i obowiązkowy udział w jakiejś zbiorowej terapii. 
Przyszła wiosna, zapukała do naszych drzwi i co niektórzy działacze przypomnieli sobie, że trzeba by zrobić jakąś paradę . Dlaczego piszę jakąś , bo to patrząc z boku jest jedna wielka amatorszczyzna. Brakuje mi w tym przede wszystkim udziału rodzin i przyjaciół homików, (wszystkich, których drażni słowo homik, przepraszam ale ja je lubię) brakuje mi znanych marek handlowych.  Niestety od kiedy Fenicjanie wynaleźli pieniądze świat wokół nich się kręci. Kojarzycie reklamy niektórych firm skierowane do LGBT, każdy jakąś widział. Te firmy nie zrobił tego dla tego, żeby się lepiej poczuć. Zrobiły dla tego, że to się opłaca. Ktoś zada pytanie ile na tym zarobiły i to jest błędne pytanie bo ono brzmi, jakby tego nie zrobiły to ile by straciły?  Dlaczego w Polsce nie popierają działań środowiska LGBT, naprawdę jesteśmy tak słabi finansowo i tak nie wiele dla nich znaczymy. 
Jeszcze większym dla mnie absurdem jest z tym związane wyrażenie zgody dla manifestacji o charakterze nazwijmy je "anty-paradami", naprawdę prawo zmusza urzędników na wyrażenie zgody na ich organizację na ten sam dzień, nie mal tymi samymi ulicami. To jest jak zaproszenie do jakiejś większej draki, to jest mniej więcej tak jakby najlepszy bar dla kibiców w Poznaniu przemalować na zielono i nazwać "Legia Pub, zapraszamy kibiców"
Oczywiście w kwietniu najważniejsza jest rocznica katastrofy Smoleńskiej, tylko to co robią organizatorzy tych manifestacji to prędzej czy później skończy się tym, że ludzie zaczną im wystawiać "żółte papiery", a informacja o lądowaniu UFO w Klewkach będzie bardzie wiarygodnie brzmieć niż kolejna spiskowa teoria. Zgadzam się z księdzem Bonieckim zresztą nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni, ale tak się rocznicy nie obchodzi. Wiecie z czym kojarzy mi się to zgromadzenie z nocą kryształową z 38 roku, prędzej czy później do tego dojdzie. 
Nasi politycy to mistrzowie uniku, najpierw nikt nie chciał ustawy o związkach partnerskich, następnie trzy partie napisały każda według swojego pomysłu, a teraz kombinują jak mówić o tym dużo, ale żeby broń Panie Boże jej nie uchwalić lub co gorsza, żeby jej nie odrzucić, co rusz zrobimy jakiś ruch , a pod koniec kadencji liderzy Partii usiądą sobie przy dobrym alkoholu i cichutko zaśpiewają "bo życie kabaretem jest, do kabaretu wejdź". Z tym związane jest jedno za dużo powiedziane słowo i teraz wszystkich intryguje, zajmuje słowo "ciota" czy jest obraźliwe? Jak te rozważania potrwają jeszcze chwilę to zacznę myśleć, że to może jest komplement lub pieszczotliwe zdrobnienie. Nie ma co, świat zwariował, a przynajmniej ta jego część, która leży między Odrą, a Bugiem. 
Tylko, że zwykli ludzie potrzebują czegoś więcej. 

5 komentarzy:

  1. Czemu nie ufasz facetom bez skazy?

    OdpowiedzUsuń
  2. W USA jest takie coś jak PFLAG, czyli stowarzyszenie rodziców osób homoseksualnych. Czy nasi rodzice mają w Polsce oddział PFLAG? Lub chociaż analogiczne stowarzyszenie? Ilu z nas ma rodziców, którzy nas akceptują? Ilu z nas wyszło z szafy? Dopóki nie istniejemy jako integralna część tego społeczeństwa, po prostu nas nie ma. Ani dla polityków, ani dla urzędników, ani dla reklamodawców.

    OdpowiedzUsuń
  3. politycy... heh, tym to na pewno wierzyć nie można.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja się tam cieszę, że parad coraz mniej bo one tylko wystawiają mi (nie chcę pisać NAM, bo większość się ze mną nie zgadza) złą ocenę. Ja nie należę do grona panów po solarce, w różowym kostiumie i kolorowym pióropuszu wsadzonym w...4 litery. Wybacz ale takie jest moje zdanie.

    Co do rocznicy katastrofy to zakochałem się w gromkim STO LAT śpiewanym wszystkim tym, którzy polegli:) Antek M. i Jarek K. odlecieli już dawno temu. Szkoda, że ich lizodupy nie chcą im tego uświadomić!!

    (tutaj planowałem wpisać tekst o reklamodawcach ale wyslę Ci go mailem!)

    Sorki że się rozpisałem nie na temat ale jestem wstrząsnięty po koncercie E. Bartosiewicz w radiowej trójce, który przed chwilą się skońćzył:)

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  5. @ Mateusz - zgadzam się
    @ sansenoi - popieram
    @ yomosa - nie masz za co przepraszać, szkoda że nie słuchałem, ale o tej prze to ja zwykle słucham rmf classic

    OdpowiedzUsuń