piątek, 29 maja 2015

(424) mam wcale nie lekko wyj***ne, na wszystko

nie pamiętam kiedy ostatnio miałem tak wszystko w czterech literach i kiedy byłem tak nastawiony na zrealizowanie zadania zamknięcia spraw i wylot na wakacje. Przepraszam wszystkich, których zanudzam swoim liczeniem ilości dni do urlopu, ale proszę o zrozumienie dla człowieka co ostatni raz na plaży był ponad pięć lat temu. Odprowadzałem wtedy przez dziesięć dni tęsknym wzrokiem młodego miśka Rosjanina codziennie na plaży przed południem. Nie pamiętam w jaki sposób zidentyfikowałem narodowość, ale przed południowe pobyty na plaży były tylko z jego powodu.

W ciągu dnia na kilka sekund zainteresuje mnie coś z mediów ogólnych, nawet wnerwi . Mam ochotę napisać post z komentarzem co ja o tej głupocie myślę. Przychodzi wieczór w domu i wystarczy jedna fajna fotka jakiegoś według moich standardów atrakcyjnego faceta i mam wyj***ne na wszystko.
Czekam na plaże, a wczoraj gdy  mój fryzjer na opowiadał mi o miejscu moich wakacji, właśnie wrócił  stamtąd to już naprawdę mnie wzięło. Chyba już jutro zacznę się pakować. ;)

I jeszcze wzdycham do obrazka z jakimś fajnym ładnym gościem z naprawdę zjawiskowym głosem jak jakaś nastolatka , który chyba u nas nie jest popularna. Na obrazku Senior Mickael Carreira ;)

10 komentarzy:

  1. Bez wakacji , podróży, kosztowania nowego. .. ześwirowałabym już po roku. Jak można było dopuścić do takiej posuchy :(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chciałbym zwalić winę na franka, ale prawda jest taka, że go nie wziąłem . Więc szczerze mówiąc chyba winna jest moja amerykańska sofa ;)

      Usuń
    2. Z tak niepodważalnym i rozgrzeszającym argumentem nie sposób dyskutować ;-)

      Ładnymi widoczkami się choć z nami podzielisz ?!

      Usuń
    3. ryzykuję takim zobowiązaniem, bo marny ze mnie fotograf, ale wrzucę moją fotkę z wyspy jakiegoś ciekawego widoku

      Usuń
    4. Trzymam za słowo :))

      Usuń
  2. Ja też liczę dni do urlopu:) Co prawda jeszcze ich trochę zostało, ale co tam, liczenie sprawia przyjemność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adaś choć Ty mnie nie załamuje, bo ja na swój czekać muszę do sierpnia ... niemalże sam jego koniec :(

      Usuń
    2. A ja cały! lipiec:))))))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    3. Daremnym szukanie sprawiedliwości na tym padole, oj daremnym :((
      Takie pastwienie się winno być z urzędu ścigane .... okropnusie pospolitusie :P

      Usuń
  3. A już byłem na pierwszym wyjeździe, a odliczanie do następnego jest warunkowe.
    Patrzenie na zdjęcia... toż znajdź sobie następnego mięśniaka Rosjanina, dla którego będzie pretekst do wyjścia na plażę.

    OdpowiedzUsuń