poniedziałek, 3 lutego 2014

zmarł kolejny człowiek sukcesu

czym jestem starszy tym mniej rozumiem. Do końca nie zrozumiem ludzi sukcesu, gwiazdy kina sportu, biznesmenów polityków i innych, którzy mieli fuksa i nie muszą się martwić czy jutro będą mieli obiad. 

Kolejny gwiazdor zmarł śmiercią nienaturalną , przedawkował. Znałem kilku alkoholików co w końcu zmarli i znam takich co nigdy tak o sobie nie pomyśleli, ale zgodnie z definicją nimi są. Natomiast nie znam nikogo co brał narkotyki. 

Widzę sklepy monopolowe czynne całą dobę, więc wiem gdzie kupić alkohol przez całą dobę i w każde święto, ale za cholerę nie byłbym wstanie załatwić jednej tabletki ekstazy lub skręta marihuany, bo ich zwyczajnie nie rozróżniam. Podacie mi wymęczonego papierosa z informacją, że to skręt i łyknę to, o bardziej skomplikowanych narkotykach nawet  nie mówiąc. A alkohol, piwo, wino, wódka lub whisky gatunki poznam po zapachu, a niektóre marki po pierwszym smaku.  

Kiedy słyszę, że kolejny gwiazdor nie wytrzymał, przedawkował , to wiecie co myślę, że nie zasłużył na ten sukces, na tą sławę, pieniądze i uwielbienie tłumów. Bo gdyby zasłużył to spojrzałby na to co osiągnął i pomyślał o sobie jak sugeruje Martin Luther King "tu mieszał wielki zamiatacz ulic, który dobrze wykonał swoją pracę"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz