czasami w moim życiu zdarzają się
dziwne sytuacje, ktoś proponuje mi pomoc, a ja odmawiam . Ta odmowa
może przeze mnie wyrażona w mało elegancki sposób, ale stanowczy
na pewno z zachowaniem zasad dobrego wychowania, niestety może
zostać źle zinterpretowana. Może głos mam za mocny. Proponujący
pomoc nie ma świadomości, że jutro go nie będzie i ja będę musiał sobie radzić sam i skorzystanie przeze mnie z jego oferty
oznacza to samo co dla sportowca przed zawodami zrezygnowanie z
treningu. Przepraszam nie mogę zrezygnować z treningu, nie wolno
mi.
Kiedy chodziłem do jednego z
poznańskich klubów fitness spotkałem się z różnymi postawami
wobec mojej obecności w nim, obok zachwytów było niezdrowe
zainteresowanie, a czasami chęć niesienia pomocy. Chyba nie do końca
rozumieli co chcieli zrobić. Poznałem tam trenera, który miał
okazję widzieć inny świat . On potwierdzał regułę znaną mi od
wielu lat, że ludzie którzy mieli okazję poznać tzw. zachód są
inni są jakby do przodu z myśleniem o jakieś kilka lat, taka jest
moja Ciotka ze Szwecji, która wskazała mi kiedy mogę być zdrowo
roszczeniowy, a kiedy mam liczyć na siebie i nie czekać na innych i
że muszę trenować.
Tak z innej beczki no i po świętach, szkoda.
bardzo proszę jutro o trzymanie za mnie kciuków, może się uda powrót do Poznania. PROSZĘ
mocno zaciśnięte kciuki razy dwa znad morza! powodzenia :)
OdpowiedzUsuńjak do Poznania, to i ja znad morza kciuki trzymam... :)
OdpowiedzUsuńMusi się udać!!!!!!!
OdpowiedzUsuńi się nie udało, mam dość wszystkiego, Wrocławia, pracy, chodzenia na rozmowy kwalifikacyjne, porad mojej rodziny, po prostu wszystkiego, a najbardziej to tej zimy,
OdpowiedzUsuńMoże Kraków? Warszawa? Trójmiasto? W jakiej branży szukasz. Napisz na priv.
Usuń