środa, 15 lipca 2015

(438) na rodzinnych imprezach

w środku tygodnia miałem rodzinną imprezę , imieniny mojej mamy. Od lat nie wyprawia ich z wielkim zadęciem . Jest najbliższa rodzina jej dzieci, ich dzieci i jej siostry bez mężów. Ciekawe? W wariancie tegorocznym byłem jedynym facetem . To coraz bardziej przypomina spotkanie psiapsiółek, miej odwagę mieć inne zdanie, śmiech na sali.

Dobra odbębniłem , przeżyłem. Spodziewane zgrzyty wystąpiły w miejscach przewidywanych i niestety w kilku innych będących kompletnym zaskoczeniem. Takie są uroki spotkań rodzinnych.

Jednak pewna informacja, podana przez najstarszą z sióstr, spowodowała moje wielkie zaciekawienie. Jej wnuk jeszcze student zaczął zbierać na mieszkanie, koniecznie chce się wyprowadzić do dużego miasta, pod uwagę jest brana tylko wielka szóstka, reszta odpadła w drodze pierwszej selekcji. Szczerze nie wiem jak zmienił się mój kuzyn, jego ojciec. Nie wiem co młodemu uwiera w rodzinnej chacie. Mamusia nie najlepiej gotuje i za bardzo krochmali gacie ? W czasach kiedy każdy synalek udaje lelum polelum i właściwie przy mamusi chciałby być do czterdziestki ten chce się spakować i zwiać daleko od rodziny. Szczerze nie pamiętam kiedy ostatni raz z nim rozmawiałem, kojarzę go z któregoś z ostatniego 1. listopada. Zastanawia mnie czy on przypadkiem czegoś nie ukrywa, czegoś czego babcia popierająca "pis" nie ogarnia, w mniemaniu babci ona i jej rodzina jest idealna. Mam nadzieję, że dostęp do internetu pozwolił mu znaleźć mądrą informację na nurtujące go pytanie.

Tak podejrzewam go, że za bardzo nie pociągają go dziewczyny. Wprawdzie mój gay radar jest bardzo słaby, ale istnieje i czasami mnie zaskakuje.
Zastanawia mnie, nasze genetyczne powiązanie mamy 12,5 % wspólnego kodu genetycznego czy mniej? Zaskakujące w tej naturze byłoby to, gdyby akurat te kilka procent było istotne. Zaskakujące. Ciekawe czy ktoś to ma zbadane, zidentyfikowane tak naukowo, a nie w sferze domysłów i hipotez.

2 komentarze:

  1. Mój gej radar też czasami szwankuje. Patrzymy na kogoś i wydaje nam się, że on jest nasz, tym bardziej jak nam się podoba i chcielibyśmy, aby dołączył do naszej zbiorowości. Na osiedlu też patrzę na takiego 19 lat, on patrzy na innego 21 lat i wydaje mi się, że jest nasz. Tak dziwnie chodzi, nietypowo się zachowuje itp. Ale jak tu ogarnąć czy faktyczne to przypuszczenie jest właściwe? Zadanie pytania wprost niczego nie rozwiążę, bo osoba będzie się czaiła i nie powie prawdy, zresztą i po co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Inspektor Atlu na tropie! :-)

    OdpowiedzUsuń