środa, 8 lipca 2015

(436) e-papieros

nie jestem palaczem, lekarzem też nie jestem. Mam pytanie, czy e-papieros stwarza podobne zagrożenie jak zwykły papieros w tak zwanym paleniu biernym. Pytanie niby proste, ale stwarza kolejne. Czy w miejscu gdzie jest zakaz palenia, można palić e-papierosa ?
Jeśli o mnie chodzi uważam, że zakaz dotyczy wszelkiego palenia. Bo jeśli e-papieros daje prawo do odstępstwa od reguły, to opiekunka w przedszkolu , nauczyciel powinien mieć możliwość palenia w trakcie lekcji. 
Nie jestem przedstawicielem przemysłu tytoniowego, nie jestem też rolnikiem uprawiającym tytoń. Zainteresowałem się tym tematem nie dlatego , żeby zacząć palić . Tylko w ostatnim miesiącu dwukrotnie doświadczyłem moim zdaniem na własnej skórze terroryzmu palaczy e-papierosów. Pierwszy raz na wycieczce w autokarze Pani popalała jak gdyby nigdy nic i co gorsza dziewczyna za nią siedząca zwyczajnie bała się jej zwrócić uwagę , żeby przestała palić i drugi w ostatnim tygodniu w klubie fitness. Też stchórzyłem i nie zwróciłem uwagi tylko zapytałem się obsługi co mówi ich regulamin. Odbiło mi się to dziś czkawką, palacz się dowiedział kto na niego doniósł. 
Mam świadomość, że palacze czują się szykanowani, nie wolno palić w budynku, teoretycznie na przystanku tramwajowym, w szpitalu, szkole i jeszcze wielu innych miejscach, a mimo to wchodząc do jakiegokolwiek biurowca najpierw trzeba przebrnąć przez kłęby dymu papierosowego  i tabun pracowników co mają dodatkową przerwę. 

Zabawne jest to, że jako dzieciak uwielbiałem zapach papierosów palonych przez jedną z moich ciotek, to były CARMENY, dziś chyba już nie istnieją. 

2 komentarze:

  1. "Kto zabija palacza, temu Pan Bóg wybacza."
    Jan Sztaudynger

    E-palacza też wybacza.
    MrA

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepisy nie zawsze nadążają za życiem. U siebie też mam zakaż palenia w pok.A, w którym nawięcej przebywam jak i zresztą reszta luda. No ale przepis dot. papierosów w bibułce (przynajmniej z dawnych czasów). Faktem jest, że zaczynają się z niego wyłamywać ci z "e" i sam nie wiem (nie czytałem na necie) co jest z tymi "e". Oczywiście Ci co palą w bibułkach również krzywo patrzą na tych z "e", jak również na mnie, bo wewnętrzne przepisy należą do mnie.

    OdpowiedzUsuń