sobota, 25 października 2014

ja celebrytą ?

nie zapomnę jak jeszcze we Wrocławiu Pani z HR zwróciłem uwagę, że ktoś kogo imię zapomniałem , ma na pewno  łatwiej w zapamiętaniu mojego imienia bo ja jestem jeden taki oryginał. Chodziło mi o moją fizyczność. Pani była po psychologi, więc świetnie sobie radziła z tego typu zaczepkami z mojej strony. Zresztą dwa razy o ile dobrze pamiętam ratowała osoby zdruzgotane tym co powiedziały w moim kierunku i zapewne nigdy by niczego się nie nauczyły gdyby nie uzyskały szybkiej i ciętej riposty.

Dzisiaj miałem dwa szybkie przywitania z amerykańskim uśmiechem czyli , ktoś mi mówi dzień dobry  i widać, że mnie zna, a ja nic kompletnie dziura w pamięci. Praca, blok, siłownia ulubiony bar, restauracja skąd mnie znasz ?Ostatni raz widzieliśmy się rok, dwa , pięć lat temu, tylko proszę kuźwa nie wymagaj abym pamiętał nasze spotkanie sprzed dziesięciu laty na jakimś szkoleniu może jeszcze w Warszawie  I dlaczego do cholery musieliśmy się spotkać w jakimś centrum handlowym ? Żadnego dymku , żadnej podpowiedzi .

Ja Cebrytą ? Pośmiejmy się razem pozwalam. Za chwile będzie święto podczas którego naprawdę wiele razy odpowiem dzień dobry, bo komuś się wydaje, że jak raz staliśmy w kolejce do kasy to my się znam. Pamiętam, że jeszcze na początku dziwiło to mojego brata, dopóki sam nie padł ofiarą identyfikacji jako "brat celebryty". Dzisiaj nawet nie pyta "czy go znam?"


3 komentarze:

  1. Hmmm, rzeczywiście "celebryta" to jedna z opcji, ale może po prostu "sklerotyk"? ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miałbyś rację z tym sklerotykiem gdyby druga strona nie robiła bałaganu z pojęciami przyjaciel - kolega - znajomy - obcy , czyli coraz mniejsze mamy prawo do spoufalenia się, Bardzo wiele obcych mi osób uważa, że jest moimi znajomymi bo dwa razy rozmawialiśmy o pogodzie, a bardzo wielu znajomych myśli, że ma statut kolegi czyli może wyjść w rozmowie z tematów ogólnych i neutralnych do bardziej indywidualne.

      Usuń
    2. Aaa, to co innego i chyba jasna sprawa - masz taką charyzmę, że działa na ludzi jak krzyżówka magnesu z plastrem.;-) W swej świadomości lgną do Ciebie tak silnie, że wyobrażają sobie (bezwiednie) iż jesteście w bliskiej i zażyłej relacji. Być może jesteś ciepłą i życzliwą osobą, która jednocześnie nie stawia z miejsca wyraźnych granic.

      Usuń