rozsądek, samodzielne myślenie.
Wyjechałem na dwa lata z Poznania i mam wrażenie jakby piorun w mózgi mieszkańców tego miasta trafił. To jest jakieś inne miasto, jeszcze moment i będę się czuł jak John Connor pisząc ten blog ostatni myślący. W ostatnich sześciu miesiącach miało miejsce kilka żenujących, zawstydzających sytuacji .
1. Odwołanie Golgota Picnic jako powód podano brak możliwości ochrony artystów przed tłumem z kółka różańcowego wspartego łysymi bojówkami podobno kibolami Lecha Poznań
2. Seks w Zoo w wydaniu dwóch osiołków i szalona radna , która zapewniła pożal się bosze reklamę od Kamczatki po Alaskę
3. Odwołanie Koncertu Behemoth znowu ze strach przed Paniami i Panami z Kółka Różańcowego.
Przepraszam, ale po co szopka za grube miliony i organizowanie wyborów do samorządu i wybieranie Radnych jak nie rządzą tym miastem tylko udają, a jedyne o co im chodzi to forsa w postaci diety co miesiąc. Przecież to miasto powinno się już nazywać Kalifatem Katolickim. Przecież tym miastem rządzi Arcybiskup Gądecki "chłopcy nie są od sprzątania tylko dziewczynki", nie jest ważne jak brzmiała ta wypowiedź w oryginale, osoba na stanowisku publicznym nie pieprzy trzy po trzy tylko mówi językiem zrozumiałym i precyzyjnym gdzie trudno coś dorobić, więc po co wybierać Prezydenta Poznania jak czeka na decyzję z Arcybiskupstwa, ostatnio nawet msze organizuje. Najgorsze jest to, że tu nie ma alternatywy ja nie chce wojny z kościołem, ja żądam aby "oddano Cesarzowi co cesarskie, a Bogu co boskie"
Nawet nie muszę się zakładać i czekać na wyniki wyborów, ale wszystko pozostanie jak jest. Prezydentem będzie Rysiek , "bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki" czasami myślę, że powinniśmy nazywać go Księciuniem bo będzie panował dożywotnio. Radnych z PO trochę ubędzie, bo pojawią się radni od Ryśka, chociaż wcześniej nazywali się PO, PiS znowu będzie drugie tym razem trochę mocniejsze, ale nie za wiele, reszta bez zmian, a frekwencja jeszcze mniejsza niż była bo przecież w Poznaniu fajnie jest, a że pachnie od czasu trochę zadupiem i ciemnogrodem, komu nie pasuje niech wyjeżdża na zgniły zachód.
Podobno to jest miasto uniwersyteckie, trochę mieszkańców ma wykształcenie wyższe i co i nic i tak nie wielu potrafi samodzielnie myśleć. Na podstawie czego to wnioskuje? Ilości uczestników pod Rektoratem Uniwersytetu Medycznego. Gratuluje Poznaniacy.
Na koniec dodam tylko jedną uwagę w mniejszych miasteczkach też rządzi ciągle ta sama ekipa "Pan, Wójt i Pleban". więc po co są te wybory ja się pytam. Dziwna ta demokracja w wydani Polskim , trochę jak z żartem o Polaku co otrzymał dwie kulki inne nacje coś zrobiły, a on jedną popsuł, a drugą zgubił.
Najwyższy czas na przeprowadzkę w moje rejony. Miejsca, gdzie nie ma dominacji jednego słusznego wyznania. Miejsca, gdzie czasy wzajemnego postrzegania siebie jako heretyków i odszczepieńców pokryte zostały grubą warstwą kurzu. Miejsce, w którym trudno wyobrazić sobie znaczący wpływ kościoła na decyzje władz świeckich .
OdpowiedzUsuń... choć tuż za miedzą włodarze pewnego miasteczka postarali się o uwieńczenie swojego wizerunku na parafialnym fresku... ale to już inna bajka, nie nasza.
czyli gdzie ?
OdpowiedzUsuńDo Wawy!!! :-D
UsuńTam, gdzie na horyzoncie (…)kości, od których odpadło mięso w ciągu przedhistorycznych stuleci … :-/
UsuńA tak poważnie, to wydawało mi się, iż już sobie tu o tym pisałam, ale widocznie to było tylko złudzenie.