jeśli niedzielę spędzam w Poznaniu, co zdarza się stosunkowo rzadko, to prędzej czy później coś mnie wygna z mojego skromnego mieszkanka. Jest za małe, a mnie nosi. Z ostrożności o zgromadzone mienie, żeby go nie uszkodzić wybywam na malutki spacerek , tak powyżej godzinki i pięciu kilometrów. Tak , żeby wrócić i idealnie nadawać się pod prysznic. Dzisiejsza pogoda wprost wymarzona na spacer po mieście. Skończyła się po ponad trzech godzinach i według google maps tylko trzynaście kilometrów.
Zaskakuje mnie zawsze pustostan miasta, ruch samochodowy minimalny, pieszych jak na lekarstwo, było trochę biegaczy i rowerzystów poza tym cisza. Na tych spacerach unikam wszelkich miejsc handlowych, za to idę tymi węższymi drogami mojego miasta, przy których można zobaczyć stare kamienice i pomyśleć w samotności. Tak facebookowo napiszę LUBIĘ JE, ;) Czasami gdy widzę zaniedbane kamienicę i widzę znaczek miasta to się wściekam. Tak samo jak coraz bardziej negatywnie jestem nastawiony do wizji dziennikarzy gazety i urzędników miasta jak powinna wyglądać ulica Św. Marcin. Idea może i szczytna, ale dzisiaj w dzień wolny od pracy ruch był tam naprawdę zerowy. Bez barów, restauracji , galerii sztuki, księgarni za żadne skarby świata nie da się przywrócić świetności tej ulicy. Tam nie wróci życie, jeśli mieszkania w centrum będą okupowane przez emerytów i rencistów bo dostali kwaterunek po wojnie od miasta i mieszkają tam do dziś. Oni nie mają pieniędzy i nie mają takiej filozofii na życie. Jeśli nawet kamienica została odzyskana przez byłego właściciela, to tak naprawdę na warunkach rynkowych wynajmuje tylko część handlowo usługową z parteru, reszta jest według stawek miasta. Nie, nie mam kamienicy w centrum miasta i nie jestem administratorem takich budynków, ale kiedy widzę zadbane budynki w centrum innych europejskich miast i nasze to po prostu jest mi przykro z niewykorzystanych szans. Na koniec zdjęcie wnętrza budynku, który ukradli hitlerowcy, komunistyczna władza utrzymała to złodziejstwo, a wolna Polska oddaje więcej niż musi kościołowi katolickiemu i nie jest wstanie oddać jednego budynku i przywrócić go do stanu przed pierwszą zmianą.
Chciałbym zobaczyć ten budynek w oryginale.
Gdyby ktoś szukał co to jest, to proszę zajrzeć tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz