w firmie, w której pracuję kontynuowane jest szkolenie, które z przykrością muszę stwierdzić odbieram zbyt osobiście. Temat i przekazywana wiedza na szkoleniu jest mi znany, ale muszę uczestniczyć bo ktoś tak zdecydował, nie wiem jakim kryterium się kierował. Wiem jedno może dla mnie korzyść ze szkolenia to dwadzieścia pięć procent przekazanego materiału jest jakimś novum czymś ciekawym, wiem że kilku uczestników to ponad pięćdziesiąt procent, ale nie do końca rozumiem co na tym szkoleniu robi kilka osób, które za chiny ludowe nie wiedzą o co chodzi, ponieważ nie znają nawet abecadła więc nie ma szans aby czytały. Niestety tak się w Polsce marnuje pieniądze z funduszów unijnych.
Teraz będę okrutny, ale to nie jest pierwsze miejsce w mojej karierze zawodowej, gdzie wysokie stołki zajmują osoby bez kompetencji ( wiedza + doświadczenie + postawa) najczęściej brak wiedzy. Sugeruję wszystkim aplikującym na wyższe stanowiska, startujcie nie zastanawiajcie się ponieważ to jest totolotek "jednym miliard, reszcie ch...." może się uda, co Wam szkodzi i tak się nikt nie zorientuje.
Na tym blogu tego zbyt często nie widać, ale ja jestem pozytywnie nastawiony do świata, ludzi i swojego marnego życia, niestety ostatnio mam doła nic nie jest fajne, a jeśli jest to za chwile się dowiem, że nie wszystko mi powiedziano zwłaszcza ile będzie mnie to kosztowało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz