niedziela, 11 listopada 2012

Święto Niepodległości uczczę kilkoma kilogramami

http://igoronco.natemat.pl/38785,poznanski-dzien-niepodleglosci

faceta napisał to, za co kocham Poznań, a uświadomiłem sobie to zmieniając akwarium.
Szczerze ja chce wrócić do mojego poznańskiego akwarium.
Gdyby Polska miała ustrój federacyjne, to jestem przekonany, że byłoby to województwo z najbardziej liberalnym prawem zarówno w sferze gospodarczej jak i obyczajowej. Bo w Poznaniu liczy się praktyczność i oszczędność.
Ten artykuł używa jeszcze jednego określenia, którego nie byłem świadom "polscy Niemcy", dziwne, ale w nowym miejscu pracy kilka razy zostałem nazwany Niemcem, wprawdzie do końca nie rozumiałem sytuacji, ale  nie postrzegałem tego jako obelgi

tym razem skromnie, ktoś napisał to lepiej, więc tylko posłużę jako słup reklamowy, a sam idę zjeść kolejnego rogala .

3 komentarze:

  1. tez to gdzie przeczytalam "make rogal not war" :))
    nigdy nie bylam w Poznaniu…:( moze kiedys bedzie okazja,poki co pozdrawiam,zycze smacznego i nie sluchaj Chopina! a przynajmniej nie wtedy,kiedy lapia Cie doly;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Poznań na 11 listopada?
    nigdy!
    z innej okazji a i owszem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupne są fuj, zrób swoje następnym razem! :) Polecam!

    OdpowiedzUsuń