telewizja po raz kolejny powtarzała film, który nadaje się do wielokrotnego oglądania i nie jest to Kevin sam ...., lub Sami swoi tylko "Dom nad jeziorem" ja go lubię i tam jest pewien pomysł, który bardzo mi się podoba zaproszenie kogoś na spacer i pokazanie mu miasta jakie widzi zapraszający. W części to są budynki tworzone przez jego ojca w części ważne dla wyglądu miasta. Świetny pomysł.
Nie jestem architektem, ani historykiem sztuki chociaż mam świadomość, że architektura oddziałuje na nas czy tego chcemy czy nie . Prostym przykładem dla mnie porównanie budynku mojej podstawówki, który powstał na tysiąclecie Polski, a budynku mojego liceum oddany do użytku 1930. Ten starszy był o wiele fajniejszy bardziej przestronny i stworzony z zachowaniem proporcji i funkcji jakim ma służyć.
Potrafilibyście coś fajnego innego pokazać w Waszym mieście niż utarte szlaki, nie Ratusz, Katedrę, Zamek i kilka miejsc które reklamuje każda ulotka opracowana przez urzędników miejskich ? Ja jakiś czas temu miałem taką trochę podobną przygodę i dla obcych ludzi emailem opracowałem im spacer po Poznaniu co mają zobaczyć i gdzie mają coś zjeść, byli wdzięczni za wskazówki.
Poznań to nie malowniczy Kraków, czy Wrocław i nie portowy Gdańsk i nie Warszawa, ale ma swoje urokliwe zakątki tylko trzeba wiedzieć jak po nim chodzić i darujmy sobie trakt Królewsko Cesarski , zwłaszcza jeśli za jego początek ma robić zamek Gargamela.
Ktoś ma ochotę na spacer, w sobotę popołudniu ?
a za zdjęcie bardzo dziękuję tumblr.com
to jest Poznań , na sto procent dla wątpiących.
Każdy rdzenny potrafi gościa poprowadzić pięknymi, ciekawymi i nieutartymi ścieżkami swojego miasta. Aż strach pomyśleć, jakiego lotu trzeba byłoby być ignorantem, aby nie sprostać takiemu zadaniu !!
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno skorzystałam z podobnych wskazówek odnośnie spacerku po Wrocławiu. Wszystkie ciekawostki „wyciągnęłam” od właściciela jednego z podczytywanych blogów. Przyznam, iż mam apetyt wciągnąć od niego równie ciekawe informacje na temat Warszawy. Przecież ludzie potrafią być nieocenioną skarbnicą wiedzy w tej dziedzinie. Wystarczy ich tylko poprosić :)).
moim zdaniem tych ignorantów jest coraz więcej . A ty po jakim mieści możesz oprowadzić ;)
Usuń... a po “Małym Wiedniu”, po rodzinnym mieście Bolka i Lolka, po mieście zamieszkałym (kiedyś) przez jednego ze szpiegów, który został później wymieniony wraz z innymi na Zacharskiego i kolejnych (o czym pewnie żaden młody mieszkaniec miasta nie ma zielonego pojęcia) )– jak kto woli, w zależności od potrzeb i upodobań... zapraszam :)
UsuńMały Wiedeń to piękne określenie i podoba mi się
UsuńMożna przeżyć całe życie w Wawie i wciąż odkrywać nieznane zaułki, ulice i domy, których nigdy się nie widziało.
OdpowiedzUsuńi właśnie o takie podejście mi chodziło, w moim pobycie mam małą dziurę i widzę zmiany . Żal mi zniknięcia pewnych miejsc, a jednocześnie cieszą nowe atrakcje
OdpowiedzUsuń