po nie całym tygodniu od urlopu jestem tak zmęczony , że najchętniej bym się spakował i zwiał gdzieś stąd daleko. Niestety podczas mojej nieobecności miał miejsce w pracy mały przewrót pałacowy. Jaki pałac taki przewrót. Przeczytałem o tym jeszcze podczas urlopu i miałem obawy co do powrotu, ale poniedziałek nie zapowiadał niczego złego, wtorek jeszcze wyglądał normalnie, środa była sobie taka owaka , aż tu nagle dziś. To co dziś zobaczyłem myślałem, że się porzygam.
Niestety nie ma nadziei. Jeśli ktoś jest intelektualnie słaby i pracę dostał tylko dzięki znajomością, to nie jest ważne kto mu ją załatwił. Celem utrzymania pracy zrobi wszystko zwłaszcza tempo z jaką zmieni front kogo popiera. Najgorsze jest to, że dawny przyjaciel skoro nie może nic dać przestał nim być. Trzeba włazić w dupę komuś innemu, lub ją dawać w zależności czego władza pragnie.
Spokojnie, to nie mnie zdradzono. Podległy mi pracownik był z nieformalnego nadania od członka władz najwyższych, niestety postrzegałem go jako "jajko niespodzianka" i/lub w zależności od sytuacji "szpiega z Krainy Deszczowców" , a czasami jako "Konia Trojańskiego". To , że nie był on nigdy wobec mnie lojalny, wcale nie było dla mnie jakimś zaskoczeniem. Natomiast jak szybko po przewrocie pałacowym zaczął intensywnie włazić w dupę nowej władzy, szczęki szukam na parterze naszego trzypiętrowego biurowca. Co gorsza złapałem go na tym i on udaje , że nie miało to miejsca. Żałosne.
Czy przewrót pałacowy coś dla mnie zmienił, zobaczymy ? Chociaż dzisiaj zajrzałem na pracuj.pl tak dla sprawdzenia co tam słychać w szerokim świecie. Ciemno wszędzie , głucho wszędzie, co to będzie? Pożyjemy, zobaczymy.
z innej beczki, kolejny obrazek ;), własność moja
Śliczne. Kojarzą się z pośladkami:)
OdpowiedzUsuńty świntuszku to są piękne powulkaniczne dwa zgrabne pagórki ;)
UsuńŚwintuszku?
UsuńA kto nam to pokazuje?! ;-P
Dzięki Adamie! Mnie też się od razu z tym samym skojarzyły. :-)
Panowie, a gdzie komentarz do treści, skupili się tylko na obrazku i to jeszcze na swoim Freudowskim skojarzeniu,a może to był Jung
UsuńFreud raczej jednak. Dla Ciebie Atlu to powulkaniczne pagórki, dla mnie - i nie tylko, bo dla A. również - to śliczna, zgrabna, jędrna, męska pupina:))))) Atlu zamieściłeś foto ocierające się niemal o pornografię, więc nie dziw się, że zdominowała całą notkę:))))))))))))))))
Usuńmam rozumieć, że wyszło mi zdjęcie o artystycznym zacięciu z typu "co autor miał na myśli" ;) ja artystą ? ;)))))))
UsuńJakie zgrabne męskie dupinki! Toż ta powłoka przypomina jedynie nachodzące na siebie zbrojniki lamparcie ;-)))
UsuńTak Atlu, wychodzi na to, że jestes sugestywnym mistrzem obiektywu:)
Usuń@atka no przesadziłaś ze skojarzeniem. nachodzące na siebie zbrojniki lamparcie? Brzmi dekadencko i perwersyjnie:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
@atka , uwierz ja nie wiem gdzie Oni to zobaczyli, co to są zbrojniki lamparcie ?
Usuń@Adam dziękuję za ocenę ;) kupię sobie szal, kapelusz, rzucę robotę i zostaję artystą ;)
Słonko, toż to glonojady :))
Usuńale nachodzące na siebie???? Atka Ty się ogarnij i opamiętaj:))))))))))))))))))))))))))))))))))))
UsuńAdasiu, a cóż złego i perwersyjnego w nachodzeniu na siebie ... nie odnajduję w tym niczego na poparcie Twojego oburzenia ; )))
UsuńJa nie jestem oburzony. ja jestem podekscytowany ta wizją dekadencką. Adi zdiagnozował u mnie deficyt seksu, więc wszystko mi sie jednoznacznie kojarzy. Nawet i nachodzenie na siebie. Świństwo po prostu:)))))))))))))))))))
UsuńPrzy Adim każdy ma deficyt … i to nie tylko w seksie, ale i w tym co wraz z nim przypełza przy takim przemiale ;P
UsuńNo tak, powyższe wpisy zapewne od osób nie mających często seksu to im się to kojarzy. Zobaczyłem tam w pierwszej kolejności ładną wodę do pływania, od razu pomyślałem o jej wysokiej temp. następnie skały, ale żeby skojarzenia z dupą...
OdpowiedzUsuńTo chyba jako jedyny odniosę się do treści, ale za nim to następi drobna refleksja. Wiem, większość postrzega mnie jako monstrum seksualne biegające za mięśniakami, ale przynajmniej dość trzeźwo patrzę na takie zdjęcia i nie mam skojarzeń z tym czego innym brakuje.
To wyścig szczurów się już zaczął, a masz dobrą pozycję wyjściową, czy niepewną? Zaglądanie na pracuj.pl to jakby szukanie wyjścia awaryjnego. Po za tym jak to nie ma pracy. Może zbyt wysokie wymagania. U nas w wiosce na tyle się zluzowało z powodu małych urodzeń, wyjazdów zagranicznych, że większość mięśniaków wchłonęło do pracy, jak w latach 2006/7 jeszcze przed kryzysem. Aż sam jestem w szoku, a tu piszesz z drugiej strony, że brak miejsc do pracy. Dziwne...
Jaki Ty przenikliwy jesteś Adi. Ale nie aż tak, jak Ci się wydaje. Chciałbyś być postrzegany jako seksualny monster ganiający za mięśniakami. Cóż, każdy orze, jak może. Ganiać za mięśniakami to może i ganiasz, ale jakoś średnio przekonują mnie Twoje w tym ganianiu sukcesy. Co się zaś tyczy skojarzeń to przykro mi Cię rozczarować, ale też nie jest tak do końca, jak Ci się wydaje. Istnieje coś takiego jak poczucie humoru i skojarzenie humorystyczne, zwerbalizowane dla wzbudzenia wesołości. Ot i cała tajemnica.
UsuńAtlu, Bzyczku, nie masz się zatem czym martwić. Jeśli aktualna robota Ci się znudzi, masz szansę załapać się na jakąś gorącą fuchę w wiosce Adiego. Choć obawiam się, że niekoniecznie adekwatną do Twoich wysokich kwalifikacji, ale co tam. Może Adi wtajemniczy Cię w ganianie za mięśniakami i w ten sposób tę nieadekwatność Ci zrekompensuje. I będzie dwóch sex monsterów: Adi i Ty. A takie wygłodzone seksualnie pierdoły jak MrA (wybacz A.) i ja, mające jakieś kompletnie absurdalne emocjonalne fanaberie, a co za tym idzie również nieprawidłowe skojarzenia fotograficzne, będą się tylko przyglądać z zazdrością.
UsuńTylko uważaj Atlu, bo z tego co pamiętam, to pakujesz w siłowni, więc poniekąd też mięśniak jesteś. Uważaj zatem, żeby i Ciebie Adi nie pogonił. Tak siłą przyzwyczajenia:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Usuń@Adi , zaskoczę Cię, ale woda była bardzo zimna.
UsuńTak mam wysokie wymagania, bo mam wysokie kwalifikację i nie widzę powodu, żeby z nich nie korzystać. Tak naprawdę od około końca maja do początku października zawsze w tym co robię jest ogłoszeniowa posucha, więc za bardzo się nie stresuje. Moja pozycja w tym wyścigu szczurów jest bardzo specyficzna, muszę trochę po manipulować Władzą i szarą masą, żeby było tak jak chcę . Wiem brzmi to jak Machiavelli, niestety inaczej się nie da. Tym bardziej, że mi się nie chce zmieniać pracy.
@ Adam niestety mi bliżej do wygłodzonych pierdół niż do super mięśniaka, zamiast mieć kaloryfer, ciągle mam bojler ;), ale obiecuję popracować nad kaloryferem przez lato ale nie w ten weekend ;)
Popracuj. A efekty tej pracy, po wakacjach, przedstawisz nam na zdjęciach własnego autorstwa, skoro odkryliśmy u Ciebie ten talent. Tylko uprzedzam - żadnego photoshopa:)))))))))))))))
Usuń@Adam Madulski
UsuńNie chciałbym być tak postrzegany, ale napisałem, że część może mnie tak postrzegać i to właśnie było "poczucie humoru i skojarzenie humorystyczne". NIe wiem czy w kontaktach z mięśniakami mam jakieś sukcesy, nigdy tego tak nie nazwałem. Są to kontakty towarzyskie, może czasami bardziej zażyłe.
@Atlu
I szkoda, że woda była zimna, niestety wolę tą ciepłą.