wtorek, 1 października 2013

na pokuszenie

życie lubi rutynę, ja lubię rutynę w postaci godziny obiadu. Ponieważ, nie mam ochoty gotować sobie samemu obiadu, właściwie to nie ma ku temu warunków. Chodzę do pewnego baru na obiad, o tej samej godzinie, obsługa już zna moje życzenia i jest bardzo wyczulona na swojego jedynego oryginalnego klienta, do takiego stopnia, że jakiś czas temu Kuchcik zarobił OPR od koleżanek z kasy za nie właściwy standard, bardzo im zaniżył standard wykonania usługi.

Dzisiaj pierwszy dzień roku akademickiego i było zatrzęsienie nowych twarzy w tym barze, młodych twarzy. W zeszłym roku erjota mnie uprzedzał, że jak nastąpi październik będę cały czas oglądał ładnych młodych chłopców. W zeszłym roku tak jakoś mi umknęło, a w tym chyba w celu zbałamucenia mnie i żebym nie podejmował żadnych nerwowych decyzji w sprawie ewentualnego porzucenia Wrocławia zostałem wystawiony na pokuszenie, było jak na mnie za wielu ładnych chłopców na jeden metr kwadratowy, cud że zjadłem obiad.

To kuszenie było miłe, ale w moim analitycznym mózgu musiały powstać pytania, które pozwolę sobie zadać;
Jaka jest możliwa akceptowalna różnica wieku pomiędzy partnerami ? Pytanie powstało kiedy uświadomiłem sobie ile lat ma student, jestem stary nie ma co.
Jeśli różnica wieku jest ponad pięcioletnia to czy to jest miłość, przyjaźń czy zwykły biznes ? Znowu włączył mi się księgowy.

10 komentarzy:

  1. Możesz podać górny przedział akceptowalnej przez Ciebie granicy wieku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłość jest, jak się ze wzajemnością zakochasz. Co to ma wspólnego z różnicą wieku?

      Usuń
    2. szczerze nie wiem jaką górną różnicę bym zaakceptował, ale Pewien aktor starszego pokolenia rozwalił mi ten mój domek z kart jakiś czas temu wiążąc się z Panią w wieku wnuczki

      Usuń
    3. intelekt też może być fetyszem ;)

      Usuń
    4. co do pierwszego komenta: chyba chodziło mi o górną granicę przedziału :P

      Usuń
    5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Jakiś czas temu doszedłem do wniosku, że powoli zbliżam się do wieku, który parę lat temu uważałem za 'stary'. Tylko jakoś jak ja do tego wieku dobijam to już się stary nie czuję. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też przesuwam tą granicę tylko jak długo można

      Usuń