od jakiegoś czasu zbyt wiele czasu spędzam z pewnym kolesiem, nazwijmy go Baletmistrz ;) , nie nie jest aktorem teatru baletowego, ale uwielbia sport, co potwierdza jego sylwetka. I ja mam przyjemność spędzać trochę z nim czasu w weekendy . Czasami więcej, czasami mniej. Ogólnie przyciągamy się i wtedy kiedy jesteśmy zbyt blisko, odpychamy się. Po prostu masakra, prawdopodobnie to moja wina, jestem za stary do związku. Z drugiej strony mając czas wolny, myślę o nim, a czasem nawet się o niego martwię.
Niestety w dobie facebooka trochę za bardzo się wystawiamy , często w jego postach jestem oznaczony i wzajemnie ja oznaczam go. On jest maniakiem fejsika ;) . Od jakiegoś czasu niektórzy moi znajomi, składają sobie puzle, rozwiązują równania z wieloma niewiadomymi i zadają pytanie.
Atlu, Ty i Baletmistrz jesteście parą ? Moja odpowiedź musi ich bardzo rozczarowywać "cholera wie " , więc doskonale rozumiem chęć pewnego blogera do stosowania przemocy fizycznej gdy pada to intymne pytanie , na które nie znam odpowiedzi, bo nie jestem pewien swoich uczuć, a nie usłyszałem że on coś do mnie czuje. Czasami dostrzegam, że pomaga mi w jakiś czynnościach bardzo troskliwie robiąc to w sposób bardzo niewidzialny dla osób trzecich.