pisanie tego bloga zacząłem pod wpływem impulsu, który przyszedł z serialu Sherlock i bardzo złego stanu psychicznego. W okresie, w którym go pisałem chyba zaliczyłem pełen rollercoaster stanów emocjonalnych w jakich może znaleźć się człowiek za dużo myślący i zbyt dokładnie analizujący. Kiedy pierwszy raz wyszedłem z jakiegoś dołka , pomyślałem jest dobrze, jestem wielki. Nie byłem świadom, że jeszcze długa droga przede mną. Myślałem, że zawojuję świat pisząc o sobie i pokazując inny punkt widzenia. Przeszedłem wszystkie fazy blogera , od zdobędę świat, do mam nadzieję nikt tego nie czyta. Wierzyłem, że jednostka może zmienić świat, może go ulepszyć.
Dzisiaj widzę, że jednostka może tylko starać się tego nie spierdolić. Myślałem, że wprawdzie anonimowo przedstawię Wam historyjki z mojego życia i to pozwoli poznać zrozumieć drugiego człowieka. Zaakceptować innego od Was człowieka. Przyznam się szczerzę , że do pełni poczucia skazanym na pogardę wystarczy, żebym odnalazł w sobie krew po czarnych żydowskich przodkach, bo niepełnosprawnym pedałem jestem od urodzenia.
Naprawdę co się stało z tymi ludźmi, że żeby się poczuć lepiej muszą skopać innego fizycznie i psychicznie. Reprezentantem narodu został koleś, który co tydzień wygłasza swoje mądre opinie o niepełnosprawnych. Inny reprezentant narodu solidaryzuje się z ukaraną radną za nawoływanie do aktów przemocy wobec gejów. Jeszcze inny twierdzi, że właściciel hotelu może odmówić wynajęcia pokoju osobie o innym kolorze skóry niż biały. Proszę jeśli ktoś tego nie słyszał bo się odciął od mediów, to moje szczere gratulacje za danie przyzwolenia na to bagno. Od początku tygodnia myślę, że każdy Polak powinien otrzymać malutką wysepkę, na której będzie żył sam. Szczerze ja bym bardzo chciał zaginąć na wyspie z błękitnej laguny, która dałaby radę mnie wyżywić i pozwoliła mi umrzeć w samotności. Mam nadzieję, że byłyby tam trujące owoce.
Dobranoc. Niestety chyba w tym roku nie napiszę 52 postów ;(
Atlu, byłoby smutno bez Ciebie tutaj ale jestem zdania, ze każdy wie co jest do niego dobre i jezeli czujesz w głębi, ze nie chcesz juz pisac, to niech tak bedzie. Dla mnie i tak będziesz tym, który jasno przekazywał myśl i wiedział co chce. Kieruj sie własnym dobrem, my wszyscy będziemy tęsknić, ale myśl w tym wszystkim przede wszystkim o sobie a nie o nas.
OdpowiedzUsuń"Proszę jeśli ktoś tego nie słyszał bo się odciął od mediów, to moje szczere gratulacje za danie przyzwolenia na to bagno."
OdpowiedzUsuńTo, że się odciąłem od mediów nie znaczy, że na takie rzeczy daję przyzwolenie, ale co oprócz oglądania tego i pomyślenia sobie - jest źle, jeszcze jest do zrobienia tu na wiosce? I tak robię na niej swoją osobą pracę od podstaw, choć na zewnątrz po za wioską tego w ogóle nie widać. I co? I qrwa nic. To po co będę się przejmował tym co po za wioską. Już to kiedyś pisałem, dopóki mi nie włażą w butach do budynku stacyjnego to mam ich gdzieś. Nic, powtarzam nic, w moim życiu nie zmieniło się od zmiany ekipy przy sterze. Właśnie na blogu można porównać życie przed i życie po.
Pisałem to wielokrotnie, dla własnej równowagi psychicznej wyciąłem ich w cholerę niezależnie kto tam jest u steru i co robi.
Na szczęście zakładając bloga nie miałem ambitnych planów na pisanie fraszek, sonetów, poematów, opowiadań, powieści. Jest co jest i może dzięki temu jest takie ponad czasowe. Może zmień formułę bloga. Nikt od Cb. nie wymaga powyższych gatunków literackich.
dlaczego to odebrałeś personalnie ? Pisałem to ogólnie nie jesteś jedyny, który się nie interesuje tym co się dzieje w kraju. Ludzie oglądają modne seriale i wygłaszają teksty, których zwyczajnie się boję. W Poznaniu mieście targowym pobito człowieka bo miał inny kolor skóry, a ja zastanawiam się kiedy ja oberwę i za co ? Za kolor koszulki czy za głośny śmiech i tak będę łatwym celem. Jak oddam ? Kto zareaguje, a nie obróci głowy w drugą stronę. To tyle.
UsuńPersonalnie, bowiem brałeś pod uwagę zbiór osób odcinających się od mediów, a ja się w nim zawieram, dlatego odebrałem to także w stosunku do siebie i odpisałem jako jeden ze zbioru.
UsuńZawsze reaguję,i to bez względu na konsekwencje,a jestem zdecydowanie łatwiejszym celemniż Ty !
Usuńteż się zastanawiam, do czego to wszystko nas prowadzi... czasy się zmieniają, częściej ludzie nietolerancyjni zaczynają przejmować stery... smutne, ale niestety prawdziwe...
OdpowiedzUsuńa co do bloga, to chęci może wrócą...